środa, 1 lipca 2015

Love vs friends cz.III

Hejka :)
Nie będę przedłużać oto kolejny rozdział :D
Życzę miłego czytania.

***********************************************************************************


Gdy byli już pod blokiem, zauważyła ona wychodzącego blondyna.
-,,Ale wtopa" – pomyślała i klepnęła się ręką w czoło.
-Julio Dankiewicz! - zaczął ostro.
-Słucham?
-Czy ty próbujesz mnie doprowadzić do białej gorączki?
-Pomyślmy.... nic mi o tym nie wiadomo.
-To dlaczego... - lecz nie skończył gdyż spojrzał na dziewczynkę stojącą za nią a ona również patrzyła na niego.
-Onee-chan... - zaczęła dziewczynka ciągnąc siostrę na koszulkę. - To ten chłopak co mnie uratował wtedy przed tym strzałem.
-To byłeś ty ? - spytała nie dowierzając.
Jej najlepszy przyjaciel kiedyś uratował jej młodszą siostrę przed groźnym wypadkiem.
-Gouenji-kun... - zaczęła.
-Julia-chan... Tak, to byłem ja, ale nie miałem wówczas zielonego pojęcia że to twoja siostra.
-Oczywiście, że nie głuptasie. Jeszcze nawet wtedy nie uczyłeś się w Raimonie. Ale teraz chce ci za to podziękować. - rzekła podchodząc jeszcze bliżej i dając mu całusa w policzek.
On na jej niespodziewany czyn lekko się zarumienił i zmieszał. Ona tylko się uśmiechnęła i weszła za siostrą do windy. Lecz gdy się już domykała usłyszała:
-Policzymy się później.
Wiedziała iż to nie ujdźcie jej na sucho, ale na razie chce ochłonąć. Zwłaszcza po tym co ujrzała w parku. Od tamtego czasu nie wiedząc czemu była bardzo cicha. Była po prostu zła na to, że jej przyjaciółka jej nie ufa, gdyż spytała się jej czy ma kogoś a ona jej bezczelnie skłamała, że nie. Wszyscy jej przyjaciele zastanawiali się co się stało z ta wiecznie uśmiechniętą i lubiącą się przeciwstawiać Axelowi, dziewczyną. Siedziała tak w parku w pewne sobotnie popołudnie, samotnie na ławeczce. Na kolanach trzymała zeszyt a w nim fioletowy długopis. Nie mogła w ogóle skupić się na napisaniu niczego innego a już dawno obiecała wysłać coś dla Yuki, która prowadzi najpopularniejszego bloga w Tokio. Ale nic jej nie przychodziło do głowy. A to wszystko przez jej rudowłosą koleżankę. Jednak usłyszała śmiechy i obróciła głowę w prawo a tam o wilku mowa. Stała jej rudowłosa przyjaciółka Camila oraz najlepszy przyjaciel Axela, niejaki Jude Sharp. Nic by jej nie zdziwiło, gdyby nie to, że oboje trzymali się za ręce. Szybko się zerwała a jej zeszyt spadł na ziemię. Nie wiedząc co robić wybiegła z parku, aż zatrzymała się w centrum miasta. Niespodziewanie zadzwoni jej telefon, lecz gdy zauważyła kto dzwonił szybko odrzuciła połączenie nie zastanawiając się długo. Gdy zaszła do swojego mieszkania położyła się zrezygnowana na łóżku. Jeszcze tego samej nocy leżała ona na balkonie i podziwiała gwiazdy, gdy usłyszała jak sąsiednie drzwi się otwierają.
-Piękną mamy dzisiaj noc. - usłyszała.
Wstała na równe nogi i zobaczyła swojego przyjaciela.
-Zgadza się. - odrzekła.
Już chciała zniknąć za drzwiami, gdy niespodziewanie chłopak stanął na krawędzi balkonu i przeskoczył na jej stronę.
-Axel, czyś ty oszalał ?!
-Nie, czuje się dobrze.
-Czy ty chcesz zginąć ?!
-Nie, ale chce z tobą porozmawiać a twoja mama nie chce mnie wpuścić.
-Sorry, ale nie chciałam z nikim gadać.
-Rozumiem. A tak przy okazji to chyba twoje. - rzekł wyjmując z kieszeni torby fioletowy notes.
-Mój zeszyt, skąd go masz?! - spytała wyrywając mu go z ręki.
-Odwiedziła mnie dziś Camila i kazała ci to oddać mówiła, że znalazła go w parku.
-Tak, zapomniałam go wziąść.
-Julia, co się stało? Od wielu dni jesteś jakaś inna?
-Nic.
-Nie kłam!
-Nie kłamie! Po prostu nie lubię jak moi przyjaciele mnie okłamują.
-Powiesz mi w końcu o co chodzi?
-Widziałam jak Camila całowała się z pewnym chłopakiem.
-I?
-To, że nic mi o tym nie powiedziała. A jak się jej spytałam czy ma chłopaka to ewidentnie mnie oszukała. Ale w życiu nie zgadniesz z kim się całowała, z Judem.
Gdy to powiedziała wszystko dla niego zabiła mu niezłego ćwieka.
-Z Judem, tylko mi nie mów, że....
-Tak.
Blondyn tylko pokiwał głową, że wszystko rozumie i przytulił dziewczynę żeby ją pocieszyć bo do jej oczu z czasu naleciały łzy.
-Nie martw się tym wszystkim, a jeśli czujesz się źle to porozmawiaj z Camilą. To przecież twoja przyjaciółka a przyjaciele zawsze powinni sobie wybaczać.
-Masz rację. Dzięki.
On tylko się uśmiechnął, ukłonił się dla żartu i znowu skoczył na swój balkon.

-,,Wariat". - pomyślała i weszła do środka.
Odpaliła laptopa i zobaczyła że Camila, jest akurat aktywna na czacie.
-No dobrze raz kozie śmierć. - rzekła i wywołała swoją przyjaciółkę.
-Hej Julia, co z tobą się dzieje? - rzekła rudowłosa pokazując swoją twarz na monitorze.
Od razu mówię że jest to wideo-chat.
-Nic, muszę cię o coś pytać?
-Więc o co chodzi?
-Widział jak nad boiskiem nad rzeką całujesz się z Judem.
Wtedy zielonooka spuściła twarz i doznała zakłopotania.
-Aha, no bo widzisz ja .... Ja się spotykam z Judem.
-Z Judem?
-Tak. To wszystko się zaczęło od moich nieudanych urodzin.
-To wszystko zaczęło się na przyjęciu?
-Nie, dokładnie po. Nie możesz tego wiedzieć bo wyszłaś w połowie z Axelem.
-Przepraszam za to, ale bardzo źle się czułam chyba złapałam wtedy jakąś wirusówkę bo następnego dnia spędziłam cały dzień w łóżku.
-Ale to ci dawno wybaczyłam.
-Wiem i za to bardzo cię lubię. Ale chcę wiedzieć czemu mnie okłamywałaś i ukrywałaś coś takiego.
-Wybacz mi, ale obiecałam Judowi, że nic nie powiem nikomu na razie.
-Rozumiem. Dziękuje ci, że jesteś ze mną szczera.
Camila tylko się uśmiechnęła.
-Miło mi słyszeć te słowa. A powiedz mi co jest pomiędzy tobą a Axelem?
-Co? - rzekła rumieniąc się. - Jesteśmy tylko przyjaciółmi.
-Jasne. No dobrze, przepraszam cię, ale muszę już iść. Do zobaczenia w szkole pa.
-Cześć.
Julia tej nocy położyła się do łóżka szczęśliwa. Lecz zanim jeszcze zgasiła lampkę wzięła swój telefon i napisała krótką wiadomość:
,,Dziękuje :*"

***********************************************************************************

Może uda mi się w tym miesiącu wstawić jeszcze jeden rozdział, gdyż wyjeżdżam na wieś, na wakacje, gdzie nie będę miała neta. Jeśli mi się nie uda kolejny rozdział wstawię dopiero w sierpniu :)
Również wam drodzy czytelnicy również życzę udanych wakacji :D
Do zobaczenia wkrótce :)

2 komentarze:

  1. Szybko pisz kolejne ! A co z Jude'm ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń